piątek, 7 czerwca 2013

Rozdział 17

                                                     Akemi

Właśnie wywołali nas na scenę. Serce strasznie mi biło. Na pewno się pomylę! Wzięłam głęboki wdech i podeszłam do keyboardu. Perkusista zapukał pałeczkami : Raz, dwa, trzy i....
Grałam. Naoki odwracał się do mnie o uśmiechał się. W pewien sposób mi to pomogło. Nadszedł czas kiedy ja whcodzę z wokalem!
mou hitori janai kage futatsu
takaku tooku hibiku shirabe daiji ni daite

hagukunda omoi wo kotoba ni kae you
dokomade mo atatakana te wo tsunai de
kimi to no jikan
kizami tsudukeru' - śpiewałam. 
Oczywiście solówka Naokeo na gitarze była najlepsza. Kiedy skończyliśmy, ludzie bili ogromne brawa. Zanim zeszliśmy ze sceny, Naoki złapał mnie za rękę i przytulił do siebie.
- Udało nam się... - szepnął mi do ucha, po czym zeszliśmy ze sceny.


                                                    Yuto

- Super graliście! - krzyknąłem za kulisami. Przybiłem piątkę z Naokim. Przyjaciel byl bardzo radosny. Zacząłem coś podejrzewać i wziąłem go na stronę. 
- Takiego szczęśliwego Ciebie w życiu nie widziałem! Czy.... Czy cos się wydarzyło? - zapytałem cichutko.
- Zaprosiłem wczoraj Akemi na dyskotekę i dzisiaj jest tylko ze mną! - podskoczył z radości. Naprawdę ją kochał.
Klepnąłem go w plecy i pogratulowałem mu. 
- Byliście ostatnim zespołem, co nie? - zapytałem.
- Tak, zaraz powinny być wyniki. Troszeczkę się boję... - odpowiedział.
Uśmiechnąłem się do niego i powiedziałem mu, że wygraną mają w kieszeni.
Po 15 minutach prowadzący festiwalu wyszedł na scenę z kopertą. Wyjął ją i powiedział:
- 3 Festiwal Japońskich zespołów wygrał.... - otworzył kopertę. - Wygrał zespół Smiled! 
Spojrzałem na Naokiego, który był przygnębiony. Jednak znów nie udało im się zdobyć pierwszego miejsca! Ale zaraz...
- Przepraszam, przeczytałem drugie miejsce! - zaśmiał się sam do siebie. - Tegoroczy festiwal wygrał zespół USHIO !!!
Naoki poderwał się na równe nogi! Przytulił Akemi i wbiegł na scenę po puchar.
- Wiedziałem, że wygracie - powiedziałem szeptem.



                                  Naoki

A jednak się udało!!! Odebrałem puchar i wszyscy bili nam brawa. Dostaliśmy też czek, na nagranie pierwszej piosenki w studiu i nakręcenie teledysku!! Zeszedłem z zespołem ze sceny. Yuto trzymał ramieniem Juvię. Dałem mu potrzymać ogromny puchar.
- Byliście świetni! - powiedział.
- Nie udałoby się to, gdyby Ciebie z nami nie było - powiedziałem do Akemi, a ona lekko się zawstydziła.
- Udałoby, udało - puknęła mnie w ramię, po czym oparła o nie głowę.
- Festiwal się skończył, pora na dyskotekę!! - krzyknęła Juvia i wszyscy poszliśmy do sali dyskotekowej na parkiet. 
Yuto tańczył z Juvią, a ja z Akemi. Długo tańczyliśmy szybko w rytmie muzyki.  To był mój najszczęśliwszy dzień życia.  Po długim tańczeniu złapałem Akemi za rękę i poszedłem z nią na kanapy troszeczkę dalej, żeby muzyka nas nie zagłuszała.
- I jak Ci się podoba? - zapytałem.
- Jest świetnie! Chociaż nie byłoby gdyby...
- Gdyby co? - dopytałem.
- Gdyby Ciebie tutaj nie było. - pochyliła głowę, nie chciała chyba, żebym nie widział jej rumieńców.
Serce mi strasznie szybko biło. Podniosłem jej brodę i popatrzyłem głęboko w oczy... Pocałowaliśmy się...


                                                       Juvia

Naokiego i Akemi nie było na parkiecie, ale ja z Yuto dalej tańczyliśmy.  Gdy nagle muzyka spowolniała i był wolny taniec!!! Yuto uśmiechnął się do mnie i pocałował mi dłoń. Zaczęliśmy wolno tańczyć, obejmując się. Miałam głowę na jego ramieniu. To było takie cudowne... 
 - Juvia... - powiedział mi do ucha.
- Tak...? - zapytałam.
- Kocham Cię. 
Zamarłam. Ustałam, a w moich oczach pojawiły się łzy. Zaczęłam płakać. Yuto wytarł swoją ręką moje łzy i popatrzył mi głęboko w oczy. POCAŁOWALIŚMY SIĘ!!!!!!!!!! 
Kiedy skończyliśmy, on nadal patrzył w moje oczy. Kochałam go bezgranicznie i on mnie tak samo. Przytuliłam go mocno, bo nie chciałam go już stracić. Chciałabym, żeby ta chwila była wiecznie, lecz piosenka zaraz się skończyła i znowu leciała bardzo szybko. Yuto złapał mnie za rękę i znowu tańczyliśmy szybko. Na pewno ten dzien był moim najpiękniejszym.... Kocham go, ja tak bardzo go kocham....


                                                                                                                              Sania~


                                          

1 komentarz:

  1. Zazdroszczę pozytywnie <3
    Zawsze chciałabym mieć takie życie jakie ma Juvia ;-) Najpękniejszy rozdział :-)
    Rinkashi pozdrawia

    OdpowiedzUsuń