sobota, 1 czerwca 2013

Rozdział 13

                                                 Yuto

Jestem światowym tchórzem. Chociaż inni widzą we mnie prawdziwego twardziela, tak na prawdę w sprawach dziewczyn jestem kiepski.... Muszę ją o to dzisiaj zapytać, bo jutro jest ten festiwal i dyskoteka. Postanowiłem, że napiszę to na kartce. Odetchnąłem ze spokojem. To był świetny pomysł! Wziąłem malutką karteczkę i napisałem " Juvia, bardzo mi się podobasz. Chciałabyś pójść ze mną na jutrzejszą dyskotekę? / Yuto " Uśmiechnąłem się sam do siebie i rzuciłem karteczkę dwie ławki przed siebie. Otrzymała liścik. Miałem takie straszne motylki w brzuchu i chyba byłem cały czerwony.


                                                 Juvia

Powolutku otwierałam karteczkę. Zamarłam. Serce mi tak strasznie szybko biło... Zaczęłam płakać. Tak jak dziecko. Szybko jednak wytarłam nos i opanowałam się. Z drżącą ręką odpisałam " Ty mi też się podobasz, oczywiście że pójdę z Tobą na dyskotekę. / Juvia " Westchnęłam i przytuliłam tą karteczkę do siebie i odrzuciłam Yuto. Odwróciłam się i zobaczyłam, jak uśmiechnął się do kartki. " Jednak Akemi miała racje... On kocha mnie tak samo, jak ja jego... " Całą lekcje myślałam o jutrzejszym dniu. Ja i Yuto, tańczymy, kiedy nagle zwalnia się muzyka i jest wolny taniec, on mnie obejmuje... " - zamknęłam oczy, by sobie to bardziej wyobrazić. Poczułam, jak struga łez leci po moich policzkach.


                                               Akemi

Uśmiechnęłam się do mojej sąsiadki, lecz ona tego nie widziała, bo miała zamknięte oczy i była na dalekim świecie. " Ona, to ma fajnie... Mnie jeszcze nikt nie zaprosił... " - dostałam doła... Oczywiście wyjęłam swój zeszyt z piosenkami i zaczęłam pisać jakąś denną piosenkę... Zadzwonił dzwonek. Spakowałam książki i wyszłam pierwsza z klasy. Prawie biegłam, kiedy poczułam że ktoś łapie mnie za rękę. Odwróciłam się i zobaczyłam Naokiego.
- Zostawiłaś - pokazał mi mój zeszyt i uśmiechnął się.
- Ahh, no tak - próbowałam odwzajemnić uśmiech, ale mi to chyba nie wyszło... Wzięłam zeszyt i spakowałam go do torby.
- Dzisiaj próba generalna - puścił do mnie oko - Ćwiczyłaś w domu swoją solówkę?
- Oczywiście, opanowałam ją do perfekcji ! - dumnie uniosłam głowę i położyłam mu rękę na ramieniu - Idziemy?
Kiwnął głową zadowolony.


                                              Naoki

Kiedy graliśmy piosenkę, widziałem że Akemi jest smutna. Pół godziny patrzyłem tylko na nią...  Układałem sobie w głowie, jak jej to powiedzieć... W mgnieniu oka chłopaki poszli, a Akemi też podchodziła do wyjścia. Podbiegłem do niej i złapałem ją za rękę.
- Widzę, że jesteś smutna.
Zauważyłem, jak uśmiecha się lekko.
Przytuliła mnie! Chciałem, żeby ta chwila trwała wiecznie. Czułem, że tylko ona się liczy na tym świecie...
Usiedliśmy na krzesełkach i zacząłem jej opowiadać kawały. Jej humor powoli zaczynał się zmieniać... Kamień spadł mi z serca, kiedy słyszałem jak się śmieje. Ona tak pięknie się śmiała!
- Wiesz... - zacząłem. - Napisałem kawałek,  chcesz posłuchać?
- Oczywiście! - uśmiechnęła się.
Zacząłem grać na mojej gitarze elektrycznej, i widziałem, jak się uśmiecha. Kiedy skończyłem usiadłem kolo niej, spojrzałem głęboko w oczy i złapałem za rękę  i właśnie miałem ją zapytać...


                                              Hiroki

Zapukałem do drzwi, z których Akemi wyszła kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy. Otworzyłem nie pewnie, ale po chwili się uśmiechnąłem. Akemi siedziała na krzesełku, a obok niej siedział jakiś facet! Oparłem się o ścianę i popatrzyłem na dziewczynę.
- Akemi, obiecywałaś mi dzisiaj spotkanie - wyciągnąłem do niej rękę.
Dziewczyna spojrzała się na siedzącego obok niej chłopaka i westchnęła. Nie złapała mnie za rękę, tylko podeszła do drzwi.
- Do zobaczenia, Naoki! - uśmiechnęła się do chłopaka.
" Naoki... " - powtórzyłem sobie w myślach. Otworzyłem drzwi i wyszedłem z Akemi. Podszedłem z nią do niedalekiej ściany i popatrzyłem w oczy.
- Akemi, chcesz pójść ze mną jutro na dyskotekę?
Nie czekając na jej odpowiedź pochyliłem się nad nią i pocałowałem ją.
Akemi od razu odsunęła się, kiedy poczuła moje usta i plasnęła mnie w twarz. Zaczęła płakać.
- Ty potworze! - uciekła z płaczem.
Widziałem, kiedy zbliżała się do schodów, ten " Naoki " objął ją mocno i dodał otuchy. Po chwili zaczął podchodzić do mnie i uderzył mnie z całej pięści w nos... Zrobiło mi się czarno w oczach i chyba upadłem....

                                                                                                                                   Sania~

1 komentarz:

  1. Widać że też jesteś Otoku tak samo jak ja i moja przyjaciółka :-)
    XD Rinkashi

    OdpowiedzUsuń